niedziela, 24 lipca 2016

White is strange cz.6

Dwie godziny lotu dłużyły się nieubłaganie. Na samym początku omówiliśmy wszystko z Yu. Dowiedzieliśmy się o zakwaterowaniu i miejscu naszego pobytu. Na naszą korzyść znajduję ono się dwie ulice od więzienia, w którym przetrzymywani są sprawcy całego zdarzenia. Jeśli chodzi o jaskinię do której teraz lecimy- muszę być uważny. Zapamiętać jak najwięcej szczegółów, pobrać jak najwięcej potrzebnych mi próbek.  Mam nadzieję, że Pia uwzględni jak najwięcej szczegółów w swoich rysunkach. Poinformowałem Yu, że przed ekspedycją potrzebuję zakupić blok , chłopak powiedział, że nie mogą się na razie nigdzie zatrzymać, ale tymczasowo może mi pożyczyć swój notatnik.

piątek, 8 lipca 2016

White is strange cz.5


Czas w ośrodku mija nieubłaganie. Tak naprawdę nie czujesz ile już tu siedzisz. Niby masz zegarki, kalendarze, jednak nie masz wglądu na świat. Jedyne co możesz zaobserwować to zmieniające się pory roku przez nieliczne okna. I jak tu czuć się wolnym? Ta przepustka może być jedyną szansą, aby poznać świat zewnętrzny, żeby dowiedzieć się jak żyją normalni ludzie. Być może nie odbiega to zbytnio od naszego funkcjonowania. Chociaż kto wie.

środa, 6 lipca 2016

Już wybrałam cz.30


*ChaRin*
Obudziłam się w ramionach JB. Na łóżku obok jego dłoni leżał mój notatnik. Czyli to całe zajście mi się nie śniło. Naprawdę zaufałam mu w 100%. Chwyciłam za telefon by dowiedzieć się, która jest godzina. Piąta rano. Przespałam prawie 13 godzin. Płacz i stres wykańczają człowieka. Stwierdziłam, że nie mam szans ponownie zasnąć, dlatego delikatnie wysunęłam się spod kołdry i wydostałam na wolność. Kiedy stanęłam przed niedużym lustrem powieszonym na ścianie lekko się przestraszyłam. Oczy spuchnięte od płaczu, metrowe wory pod oczami. Dobrze, że dzisiaj nie mam sesji, bo stylistki by mnie zabiły.