piątek, 2 czerwca 2017

Psyhopaths shouting the loudest #2


*Eunhwa*
Człowiek przybyły z zewnątrz nie był normalny. W jego oczach lśnił obłęd, a grymas na twarzy, rzekomo wyrażający uśmiech, przyprawiał o dreszcze. Zdecydowanie znalazł się w tym miejscu z pewnych przyczyn, tylko z jakich. Rozkaz z góry? Zaproszenie jako wybitnego lekarza? Będę musiała dowiedzieć się więcej na jego temat. Póki co wiem, że jego okrucieństwo nie zna granic. On nawet nie traktuje nas jak ludzi. Zdążył już pobić HeeJun’a. On jest przecież dzieckiem, próbując pomóc sama dostałam po twarzy. Boje się, że to może zajść za daleko. Jest tu zaledwie dwa dni, a moje zdrowie psychiczne zostało już wystawiona dwukrotnie na próbę i coś mi się wydaje, iż będzie to częstsze niż zazwyczaj.