sobota, 26 grudnia 2015

Już wybrałam cz.20

*ChaRin*
Siedziałam przed salą i myślałam. Nadal nie byłam pewna co mam zrobić. W sumie, to jest dość łatwy zarobek.  W naszej sytuacji im więcej tym lepiej. Dobra. Zdecydowałam. Zrobię to. Czemu miałabym zmarnować taką okazję?
Wstałam z krzesła i zapukałam delikatnie do pokoju szefa. Po usłyszeniu „proszę” weszłam do pokoju usiadłam w fotelu i powiedziałam:

Christmas story~

     Dzisiaj jest najwspanialszy dzień w moim życiu. Idę na przyjęcie świąteczne. Będą tam wszystkie najpopularniejsze i wpływowe zespoły, soliści, aktorzy i komicy. W skrócie cały show biznes. Jestem bardzo podekscytowana i już nie mogę się doczekać spotkania wszystkich moich znajomych. Właśnie zapomniałabym wspomnieć. Jestem córką Park Geun-Hye, pani prezydent Korei Południowej. Muszę się pochwalić, że znam naprawdę dużo osób.

Za 5 minut miał przyjechać po mnie tata. Ostatni raz zerknęłam w lustro. Wyglądałam ślicznie. Miałam na sobie białą sukienkę bez ramion. Góra była idealnie dopasowana i ładnie uwydatniała moje krągłości, dół za to był rozkloszowany a materiał sięgał mi przed kolano. W tali miałam przewiązany czarny aksamitny materiał zawiązany w kokardę. Czarne szpilki zdobiły moje stopy. Zrobiłam sobie delikatny makijaż oczu, a usta pomalowałam moją ulubioną wiśniową szminką. Pofalowane włosy pozostawiłam rozpuszczone. Usatysfakcjonowana swoim wyglądem wyszłam z domu. Tata czekał już na mnie na podjeździe. Wsiadłam do samochodu i przywitałam się buziakiem w policzek.

Po 20 minutach dojechaliśmy do ogromnej sali. Tata podał mi rękę abym mogła wysiąść z samochodu. Chwyciłam ją, a następnie udaliśmy się do środka budynku.

wtorek, 22 grudnia 2015

On jest twoją wolnością


Lubię długie spacery. Najlepiej, kiedy jest mgliście. Wtedy czujesz ten klimat. Jaki klimat? Klimat starej wioski. Mieszkam na kompletnym odludziu jednak muszę przyznać, że to kocham. Nikt mi nie przeszkadza. Mam dużo czasu na przemyślenia teraz, kiedy jestem tu sama.

sobota, 5 grudnia 2015

"Nie potrafię zrobić nic innego, więc biegnę"


Zaszła mnie ciemność. Nic innego tylko mrok. Poczułem na skórze coś zimnego. Spadłem w mrok myśli które otaczają moje ciało, niczym zimna woda.

piątek, 4 grudnia 2015

Już wybrałam cz.19


*HyunYoo*
W taki sposób to ja się mogę budzić codziennie. No kurde dostaniesz ciastka jak wstaniesz. Właśnie jestem w raju. Chociaż jak teraz sobie myślę, to mogę przytyć. Dobra nie ważne. Czas wstać i pokazać się światu. Założyłam na siebie jakieś ubrania i poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Przy stole siedział V i zajadał się kanapkami. Podebrałam mu jedną z talerza, a ten spojrzał na mnie urażony.