Następnego dnia musiałam wstać
bardzo wcześnie rano. Na 6 miałam być już w studiu, więc nawet nie miałam
czasu na przygotowanie śniadania dla reszty domowników.
Napisałam im na kartce, żeby zrobili sobie kanapki, a sama zjadłam
jabłko.
W dość szybkim tempie ubrałam się i wykonałam poranną toaletę. Nie nakładałam ani grama makijażu-
i tak stylistki wszystko by zmyły, więc szkoda mojej pracy. Wzięłam
klucze i wyszłam z domu zamykając drzwi za sobą. Ruszyłam
na najbliższy przystanek autobusowy. Dzisiaj nie mogę
spóźnić
do pracy ani o minutę. Nie chcę pokazać, iż jestem niekompetentna, a ten projekt
jest dla mnie naprawdę ważny.
niedziela, 28 sierpnia 2016
czwartek, 18 sierpnia 2016
White is strange cz.9
Cały świat staje na głowie. Najpierw
ciemność, a później uczucie zawrotów
głowy.
Widzę różne obrazy. Najwięcej jest niestety trupów
i krwi. Gdzie ja jestem? Chcę się obudzić z tego przerażającego
koszmaru. Idę ciemnym korytarzem. Przede mną na podłodze widzę ślady czerwono-szkarłatnej
cieczy. Proszę obudź się. Idę dalej pomimo tego, że
nie chcę. Moje nogi robią co chcą. Ja nie chcę pomocy. Otwieram drzwi i
widzę dwa ciała leżące obok siebie. Mama i tata. Chwila, co?
Gdzie ja jestem? Zamykam oczy i z powrotem otwieram. Jakiś
człowiek
i ciemność.
Budzę się z piskiem i szybko bijącym
sercem. Cholerny koszmar. To było tak realistyczne jakby.. o kurde. To się
kiedyś zdarzyło. Czym prędzej wstałam z posłania. Muszę o tym komuś powiedzieć.
Podeszłam do drzwi, no kto by się spodziewał, że będą zamknięte. Zaczęłam uderzać pięściami o białą powierzchnie.
Krzyczałam to co tylko przyszło mi na myśl. Chciałam tylko, żeby ktoś przyszedł.
środa, 17 sierpnia 2016
Już wybrałam cz.33
Następnego dnia musieliśmy wstać z Myungsoo wcześniej niż zazwyczaj. Wszystko przez to, że miała przyjść jakaś faneczka Rin. No
miło, że jest rozpoznawalna, ale czy to musi się odbijać na moim śnie? Proszę
nie zabierajcie mi mojej miłości. Sen jest mojej osobie niezwykle potrzebny, więc dlaczego mi to robicie? No dobra, już trudno. To wszystko dla Rinni. Czego
się nie robi dla
sobota, 13 sierpnia 2016
White is strange cz.8
Ponownie znaleźliśmy się na lotnisku i wsiedliśmy do
helikoptera. Czy powrót do ośrodka mnie boli? Raczej nie. Myślę, że przez te
dwa dni mam dość wolności na resztę życia. Nie żeby mi się nie podobało, ale
nie jestem przyzwyczajony. Ja nawet nie pamiętam mojego wcześniejszego życia na
wolności. Miałem cztery lata. Jak tak teraz myślę, ja i HyeRym jesteśmy
podobni. Cały czas ograniczeni. Zamknięci. Nie świadomi tego co się dzieje w
świecie. Ona nie miałam obojga rodziców, ja straciłem matkę, a ojciec prawie
całkowicie oddał się pracy. Czyż to nie zabawne? Przez całą drogę moje myśli
krążyły wokół dziewczyny.
piątek, 12 sierpnia 2016
The Little Prince
https://youtu.be/Js_Tf4nPilc
Gdzieś daleko, na odległej planecie żył sobie mały chłopiec. Nie miał taty ani mamy, był zupełnie sam, lecz chciał poznać trochę świata, bo wiedział że znajdzie kogoś kogo pokocha.
Gdzieś daleko, na odległej planecie żył sobie mały chłopiec. Nie miał taty ani mamy, był zupełnie sam, lecz chciał poznać trochę świata, bo wiedział że znajdzie kogoś kogo pokocha.
Uwielbiał zgłębiać wiedzę, lecz ciągle mu było mało. Kiedyś znalazł książkę , która go oczarowała.
Wiatr, deszcz czy upał nie przeszkadzały mu zupełnie. Przeniósł się do świata
pełnego nowych odkryć, gdzie uczucie jest tak delikatne, jak kwiat róży.
Jednak nadal nie
wiedział co dzieje się wokół niego. Piękny nocny krajobraz rozpościerał się
wokół. Latarnie lekko oświetlały cały ten obraz.
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
Już wybrałam cz.32

*MyungSoo*
Ugh, ale mnie boli głowa. Wczoraj srogo przesadziłem z alkoholem i szczerze - nigdy więcej. Chciałem przetrzeć zaspane oczy, ale coś mi to uniemożliwiało. Chwila, chwila. Czemu ja leżę zawinięty w dywan na środku pokoju? W jakiś sposób udało mi się odwinąć z tej szatańskiej pułapki. Pierwsze co zrobiłem to udałem się do kuchni w celu napicia się wody. Jak masz kaca to cię suszy. Smutna rzeczywistość. Ze szklanką przezroczystego płynu w ręce udałem się do mojego pokoju. Jinni spała spokojnie na łóżku. Jej oddech był równy, a twarz spokojna. Mógłbym tak patrzeć na nią godzinami. Jednak co dobre kiedyś się kończy i po godzinie musiała się obudzić. Teraz w sumie dziwie się sobie, że patrzyłem na nią aż godzinę. Dziewczyna przetarła oczy rękami i spojrzała na mnie z lekkim uśmieszkiem.
niedziela, 7 sierpnia 2016
Biała róża/ Mark
Czy myślisz, że możesz mnie pokonać? Co z tego, że jestem kobietą. To z zasady czyni mnie słabszą? O nie, nie dam sobą tak pomiatać. Mężczyźni myślą, że są we wszystkim najlepsi. Bo co to by było gdyby dziewczyna okazała się od nich lepsza? Tragedia narodowa. A robi się jeszcze śmieszniej, kiedy jesteś najlepsza, a reszta grupy to sami chłopacy. Już od podstawówki chodziłam na dodatkowe zajęcia z koszykówki. Trenerka mówiła mi, że mam do tego smykałkę i szybko się uczę, dlatego wrzuciła mnie do składu szkolnej drużyny. Chłopacy z drużyny nie tolerowali tego, że miedzy nimi jest płeć przeciwna, dlatego często mi dokuczali. Nie przejmowałam się tym zbytnio. Głównie mnie wyzywali od chłopczycy albo nadawali dziwne przezwiska, a ja po prostu miałam ich gdzieś.
sobota, 6 sierpnia 2016
White is strange cz.7
Następnego dnia obudziłem się wcześnie rano. Byłem niewypoczęty i cały zgrzany, ponieważ przez całą noc śniły mi się koszmary.
Koszmary o tym, że kompletnie ześwirowałem, że straciłem zmysły i zachowuję się jak niepełnosprawny idiota bez mózgu. Nie mogę stracić mojej wiedzy. Umysł
jest najlepszą bronią w tym świecie i nie zamieniłbym go na nic, za żadne
skarby. Wiedząc, iż już nie zasnę wstałem z posłania i skierowałem się do pokoju
mojej współlokatorki. Dziewczynka smacznie spała w swoim łóżku. Widząc, że ją w
porównaniu do mnie nic nie trapi skierowałem się do łazienki w celu wzięcia
ciepłego prysznica. Wszedłem do pomieszczenia, odkręciłem wodę, ściągnąłem
zbędną mi w tym momencie odzież i wszedłem do kabiny. Czując ciepłą wodę
uderzającą o moją klatkę piersiową od razu się rozluźniłem. W takich chwilach
nic się nie liczy. Nie ma problemów na świecie. Jestem tylko ja i błogi spokój.
Woda odbijająca się od mojego ciała i wsiąkająca w moje włosy. Czuję się jakbym
zmywał z siebie trudy życia. To takie przyjemne uczucie. Stałem tak jakieś 15
minut, aż wreszcie wziąłem mydło i porządnie wyszorowałem moje ciało. Wyszedłem
spod prysznica, wytarłem się i spojrzałem w lustro. Jestem przystojnym, dobrze
zbudowanym 20-letnim mężczyzną. Niedawno się przekonałem, że idąc po ulicy
kobiety oglądają się za mną. A zamiast cieszyć się życiem poświęcam je na
naukę. Najśmieszniejsze jest to, iż robię to z własnej woli. Nie interesuję się
kobietami. Nigdy nie chciałem jakiejś bliżej poznać, jeśli nie była moją
pacjentką. Czy to czyni moje życie nudnym?
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Już wybrałam cz.31
Kompletnie nie spodziewałam się tego spotkania, ale cóż
prezes może wszystko, nieprawdaż? Siedziałam między moim trenerem, a kobietą
która akceptowała końcowy wygląd modelki przed wyjściem na plan. Rozmowa
toczyła się na temat najnowszego projektu naszej firmy, który miał mieć zasięg
międzynarodowy. Muszę przyznać, że plan był dość pokaźny i interesujący. Aż duma
mnie rozpiera, bo jednogłośnie zostałam wybrana jako damska modelka tego
przedsięwzięcia, jednak był jeden problem z męską częścią ekipy. Nie było
odpowiedniego kandydata, który mógłby ze mną pozować. Jeden za chudy, drugi
zbyt mało umięśniony, jeszcze inny ma teraz urlop. Więc skończyło się na tym,
iż poszukujemy kogoś o silnej budowie ciała, który będzie wyższy ode mnie i nie
będzie się wstydził pokazać trochę ciała w letniej sesji zdjęciowej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)