Jungkook (BTS) 18+
część 1
część 1

Spokój cisza w domu nikogo niebyło. Wstałaś, poszłaś do
kuchni, zrobiłaś sobie kawę i usiadłaś na tarasie spoglądając w niebo. Było
ciepło i przyjemnie a ten letni poranek zapowiadał naprawdę fantastyczny dzień.
Siedziałaś chyba z pół godziny, ale wcale Ci się nie śpieszyło, żeby zrobić coś
innego. *Ahh… jak ja dawno nie miałam
tak cichego poranka odkąd zamieszkałam w dormie razem z BTS’ami.* Niestety
czas płynął, a trzeba było przygotować coś do jedzenia dla chłopaków, kiedy
wrócą z wytwórni. Pomyślałaś sobie *Może
zaproszę moja przyjaciółkę na obiad, a w sumie robienie ze mną obiadu, bo cóż
najlepsza w kuchni to ja nie jestem a ona gotuje obiady dla siebie i rodziny
już od podstawówki więc na pewno mi pomoże. No i może czegoś ciekawego się od niej
nauczę.* Wybrałaś numer telefonu i zadzwoniłaś:
-Halo.
-Cześć Ania!
-Cześć_____. Co tam u Ciebie?
-A wszystko w porządku, ale w sumie mam prośbę. Przyjdziesz
do mnie? Chcę ugotować chłopakom obiad, a wiesz jak to ze mną jest w kuchni
jeszcze rozgrzeje patelnie wzrokiem i się poparzę.
-Hahah dobrze przyjdę ci pomóc, co prawda nie znam chłopaków,
ale zmyje się zanim przyjdą.
- Nie! No co ty musisz zostać. Chłopacy zawsze chcą znać
swojego szefa kuchni a poza tym są naprawdę mili. A do tego nie poznałaś jeszcze Jungkook ’a mojego chłopaka.- Powiedziałaś z lekkim smuteczkiem w głosie.
-No dobrze zostanę. Ehh, ty i ten twój dar przekonywania.
Zaraz u ciebie będę. Kupić coś po drodze?
-Jeśli możesz to kup jak najwięcej przypraw używanych w
Polsce i polskie składniki. Chcę pokazać chłopakom trochę polskiej kultury.
-Ok będę za 30 minut.
-Dobra do zobaczenia.
-Pa.
Rozłączyłaś się następnie poszłaś do łazienki się przebrać i
uczesać. Następnie udałaś się do kuchni, aby przygotować stanowisko tak, aby
wygodnie się gotowało.
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłaś je a w progu stała
twoja przyjaciółka z 3 wielkimi torbami zakupów. Szybko zabrałaś jej jedną reklamówkę
i wpuściłaś do środka. Przywitałaś się z Anią. Obie udałyście się do kuchni i
zaczęłyście gotować. Twoja przyjaciółka wymyśliła menu wielkiej uczty więc już miałyście
jedno zmartwienie mniej. Teraz zabrałyście się za przyrządzanie. Patrzyłaś jak
Ania dobrze radzi sobie w kuchni ty trzymałaś się z daleka od większych zadań
dając przyjaciółce się popisać a sama niepewnie kroiłaś warzywa. Minęły 2h a
obiad był już prawie gotowy. Na pierwsze danie podacie żurek z jajkiem, która podacie
w bochenku chleba. Drugie danie składało się z trzech rodzajów mięsa, była
kaczka z jabłkami, karkówka i zrazy do tego ziemniaki z koperkiem i masłem,
pierogi ruskie oraz surówka z marchewki, kiszona kapusta albo buraczki. A na
deser upiekłyście szarlotkę i zrobiłyście owocową trzy piętrowa galaretkę,
którą podacie z bitą śmietaną oczywiście także własnej roboty. Kazałaś
przyjaciółce schować się do pokoju obok, żeby zaskoczyć chłopców. Za chwile do
dormu weszli chłopcy. Hałasowali, śmiali się i wygłupiali, nagle zamilkli:
-Ej czujecie to? Co to za zapach?- Próbował się dowiedzieć Rap
monster
-Nie wiemy- Odpowiedziała reszta zespołu.
Weszli do kuchni a na nakrytym stole zobaczyli wspaniałą
ucztę.
-Cześć chłopaki, przygotowałam wam dzisiaj coś specjalnego
siadajcie, a ja wam zaraz podam jedzenie.
-A, dlaczego jest nakryte dla dziewięciu osób?- Spytał
ciekawsko V.
-A dzięki ze przypominasz.- Wyciągnęłaś przyjaciółkę z
pokoju i rzekłaś- To moja najlepsza przyjaciółka Ania. Tak w sumie to
dzisiejszą ucztę zawdzięczacie jej nie mnie ja tylko troszkę pomagałam przy
krojeniu warzyw.
-Cześć Ania-przywitali się chłopcy
-Zanim jeszcze zaczniemy jeść to chciałam was uprzedzić ze
będziecie jeść tradycyjne potrawy z naszego kraju, czyli tradycyjna kuchnia
polska. Mam nadzieje, że będzie wam smakować.
Ania poznała trochę każdego z chłopaków a potem usiedliście
do stołu. Ty i twoja przyjaciółka serwowałyście dania a Ania opisywało w kilku
zdaniach każdą potrawę. Wszyscy byli zachwyceni obiadem. Całemu zespołowi
zasmakowała kuchnia polska i poprosili dziewczyny, żeby coś jeszcze im kiedyś
ugotowały. Po obiedzie poszliście zjeść deser w salonie. Siedziałaś na kanapie
obok Jungkook ‘a który obejmował cię jedną rekom a Ania siedziała po drugiej
stronie na fotelu. Przez cały czas gadaliście i śmialiście się, a Twój chłopak
od czasu do czasu cmokał cię w policzek.
-Ja już się muszę zbierać. Praca czeka.-Powiedziała to
uśmiechając się.
-A, kim jesteś z zawodu?- Zapytał ciekawsko Jin.
-Jestem aktorka głosową- znowu się uśmiechnęłaś widząc na
twarzy zdziwienie chłopaków.
-Oooo to znaczy, że potrafisz śpiewać!- Stwierdził Jungkook-
zaśpiewasz nam coś kiedyś?
-Mogę zaśpiewać. Ale…
-Ale?- powtórzyli wszyscy
-Ale, jeśli ____ zaśpiewa zemną.
-Przecież wiesz, że nie potrafię śpiewać! Przecież znamy się
nie od wczoraj.
-Wiem, ale lubię z Tobą śpiewać to mi wystarcza. Dobra musze
już lecieć, bo się spóźnię. Jeśli chcecie coś więcej wiedzieć to pytajcie
_____.
-Mnie?
-Tak ciebie głuptasie przecież wszystko o mnie wiesz.
Nagle zostałaś zasypana wieloma pytaniami, lecz na wszystkie
cierpliwie odpowiadałaś. Wieczorem poszłaś do swojego pokoju chciałaś wziąć
rzeczy i pójść pod prysznic jednak zobaczyłaś stojącego w drzwiach Jungkook ‘a.
-No cześć kotku-mówił czule, ale zalotnie Twój chłopak- Nie mieliśmy
dzisiaj zbyt dużo czasu dla siebie.
-Przepraszam kochanie, ale chciałam wam przedstawić Anię
jest naprawdę wspaniałą osobą.
-Ależ ja się nie gniewam przynajmniej mam pretekst żeby
zrobić to!
Chłopak rzucił cię na łóżko i czule pocałował następnie
pocałunki były coraz namiętniejsze w końcu na chwile oderwał się od ciebie. Zobaczyłaś,
że jest nad tobą, co znaczyło ze nie możesz się opierać, bo i tak z tobą wygra. Jungkook zaczął powoli masować twoja nagą nogę. (Byłaś ubrana jak na lato wiec,
dlatego naga noga). Jego pocałunki stały się jeszcze głębsze i pragnące. Nagle wsunął
rękę pod twoją koszulkę a jego druga ręka wylądowała na twoim pośladku. Spojrzałaś
na niego przestraszona ten zauważył to i nagle odsunął się na brzeg łózka i
załamującym się głosem powiedział:
-Przepraszam. Zapomniałem ze tego nie chcesz puki nie
będziesz pełnoletnia. Przepraszam cię naprawdę, ale jesteś taka piękna…ehh
dobranoc.
Chłopak pocałował cię w czoło i odszedł. Spałaś w nocy
niespokojnie. Jungkook nie dawał ci spokoju po prostu nie mogłaś przestać o nim
myśleć. Nagle coś cię obudziło, ujrzałaś nad sobą V’a. Zdziwiłaś się, co on tu
może robić. Nagle V cię pocałował to zdziwiło cię jeszcze bardziej. Było widać,
że chce zrobić coś jeszcze, lecz opamiętał się.
-Nie mogę tak, przepraszam ty masz chłopaka.
Po tych słowach wyszedł z pokoju. Może i V nie był Twoim chłopakiem,
ale jednak Twoja dobra dusza martwiła się o niego, nie wyglądał najlepiej i
dziwnie się zachowywał. Po 2 tygodniach wszystko wróciło do normy. Chłopcy jak
zwykle wygłupiali się, a Jimin grał w grę wideo. Nagle wpadłaś do domu:
-Chłopaki nie uwierzycie, co właśnie przyszło pocztą!!!
-Co takiego?- spytał Jungkook.
-Dostaliśmy list od menadżera a w nim jest napisane ze
jedziemy na wakacje!
-Gdzie!?-Krzyknęli wszyscy i poderwali się żeby zobaczyć
list.
-Jedziemy na wyspy Bora Bora wooooo!
Następnego dnia wszyscy byli spakowani i gotowi do drogi.
Spakowaliście swoje bagaże i udaliście się na lotnisko. Po przyjeździe na
miejsce każdy rozgościł się w swoim domku. Twój domek był dwa razy większy,
przez co się zdziwiłaś, ale stwierdziłaś ze to tylko przypadek. Weszłaś do
środka a w kuchni ujrzałaś swoją przyjaciółkę Anię.
-AAAA- zaczęłaś piszczeć ze szczęścia- Co ty tu robisz?!
-Jungkook mnie zaprosił. Stwierdził ze przyda ci się damskie
towarzystwo, a nie tylko sami chłopacy.
-Jak się cieszę że tu jesteś. Na pewno będziemy się świetnie
bawić. Już nie mogę się doczekać.
I tak minęły wspaniałe 2 tygodnie pełne śmiechu rozrywki i
relaksu. Przedostatniego dnia, kiedy wracałaś do domku z zakupów przekręciłaś
klucz w drzwiach i weszłaś nagle zapaliło się światło a zza mebli powyskakiwali
chłopcy wraz z Anią.
-Niespodzianka-Krzyknęli wszyscy
-Wszystkiego najlepszego!- powiedziała Ania
-Wy to wszystko dla mnie? Dziękuje-przytuliłaś wszystkich.
Minęły ze 2 godziny nagle Suga zaproponował:
-Ejj zagrajmy w prawda lub wyzwanie?
-Ok- wszyscy się zgodzili.
-To zaczynamy. Iiii Ania! Haha dobra prawda czy wyzwanie?
-Prawda
-Dobra. Ile masz lat?
-Ejj kobiet się nie pyta o wiek.- wtrąciłaś się
-Ojj ______. Nie przeginaj jak chcą to im powiem.
-No to ile?-Dopytywał się Jimin
-17.
-Serio!?
-Tak
-Myślałem, że jesteś starsza.
-Często to słyszę. Tak naprawdę jestem tu najmłodsza, także
Oppa zajmiesz się mną?- powiedziała słodkim głosem do Jimina- Hahaha żebyś
widział swoja minę to jest właśnie siła głosu aktora.
-Ejj to niebyło śmieszne.
-Dobra nieważne dalej. Iii Ania!
-Znowu ja Oppa chyba oszukujesz.
-Ja wcale nie.
Podczas trwania tej jakże męczącej kłótni poprosiłaś Jungkook
‘a żeby z tobą wyszedł. Wyszliście przed dom. Przytuliłaś się do niego i szepnęłaś.
-Zaniedbywałam Cię kochanie przez te 2 tygodnie, dlatego
chce to wynagrodzić.- powiedziałaś zalotnie- Jeśli chcesz możesz to dzisiaj
zrobić. Jestem już pełnoletnia mam 18 lat.
Nie zastanawiając się długo poszliście do domku Jungkook ‘a.
Chłopak złapał cię na rękę i pocałował. Całował Cię delikatnie i czule odchylając twe włosy
do tyłu. Przyparł cię do ściany nie przerywając pocałunku. Prawą ręką
przejechał wzdłuż Twojego ciała ku dołu. Złapał za udo i podniósł nogę do góry
opierając ją o swoje biodro. Swymi pocałunkami przeszedł na szyję, delikatnie
ją drażniąc. Nagle wziął cię na ręce i zabrał na górę. Wszedł z tobą do swojego
pokoju i położył na swoim łóżku. Zgasił światło i włączył jedynie nocną lampkę
przy łóżku. Położył się na Tobie całując namiętnie Twoje nastoletnie usta i
pieszcząc twe wcześniej nieodkryte ciało. Po chwili ściągnął z siebie koszulę
pokazując swoje wyćwiczone, piękne ciało, a następnie zdjął z ciebie białą
sukienkę wracając do pieszczot. Swymi dużymi dłońmi zdjął z ciebie bieliznę
oraz z siebie. Zawstydzona skuliłaś się pod jego ciałem.
- Nie wstydź się. Mnie nie musisz się wstydzić - powoli
zdjął dłonie z Twoich piersi i zaczął je podgryzać i ssać wywołując u ciebie
jęki. Pocałunkiem po pocałunku zbliżał się do Twojego kroku. Rozchylił twoje
nogi i bez namysłu wszedł w ciebie wywołując ból. Powoli poruszając się w Tobie
całował twą szyję. Objęłaś go mocno jęcząc mu do ucha, co jeszcze bardziej go
podniecało. Zaczął przyspieszać i przyspieszać nie zapominając o tym, by być
dla ciebie delikatnym. Każde jego poruszenie się w Tobie skłaniało go do
całowania twoich różanych ust. Skończył kilkoma mocniejszymi ruchami, a Twój
krzyk podniecenia rozniósł się po pokoju. Zdyszani i wykończeni spojrzeliście
się na siebie.
-Mam nadzieje, że Ci się podobało.
Zawstydzona spojrzałaś na niego. Chłopak zrozumiał twój
przekaz. Przytulił cię do siebie i oboje zasnęliście w swoich ramionach. Następnego
dni podczas pakowania rozmawiałaś z przyjaciółką.
-Gdzie wczoraj wcięło Ciebie i Jungkook ‘a? Czyżbyście TO zrobili?
-Tak-odpowiedziałaś.
-Naprawdę?-Spytała zaskoczona przyjaciółka.
-Tak. Poza tym nie interesuj się tak mną. Powiedz lepiej, co
ty robiłaś z pozostałą szóstką.
-W sumie to poszłam z Jiminem do jego domku i rozmawialiśmy
ze sobą.
-Taaa rozmawialiście-stwierdziłaś sarkastycznie.
-No tak! Okazało się ze podkładam głos go jednej postaci z
jego ulubionej gry.
-Ahhh tak…-powiedziałaś widząc że Ania coś ukrywa.
-No dobra niech Ci będzie gadaliśmy i lizaliśmy się.
Zadowolona?
-Tak, i bo bardzo.
Przez cała drogę powrotną rozmawiałaś z Anią o swoich i jej
przeżyciach w trakcie wakacji.
Ati
<3 Jungkook
OdpowiedzUsuńWyłapałam kilka błędów, ale całe opowiadanie było cudne! Akcja czasami działa się zbyt szybko i musiałam parę razy jeszcze raz przeczytać , żeby zrozumieć dany wątek ;C
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny i lecę czytać kolejne części!^^
Bardzo dziękuje za komentarz, postaram się poprawić jeśli chodzi o błędy i czas akcji. Jeszcze raz dziękuję za komentarz, bo to bardzo motywuje.
UsuńTa Ania pojebana jest ;-;
OdpowiedzUsuń