wtorek, 19 maja 2015

Życie bywa piękne cz. 1

Jungkook (BTS) 18+
część 1
Spokój cisza w domu nikogo niebyło. Wstałaś, poszłaś do kuchni, zrobiłaś sobie kawę i usiadłaś na tarasie spoglądając w niebo. Było ciepło i przyjemnie a ten letni poranek zapowiadał naprawdę fantastyczny dzień. Siedziałaś chyba z pół godziny, ale wcale Ci się nie śpieszyło, żeby zrobić coś innego. *Ahh… jak ja dawno nie miałam tak cichego poranka odkąd zamieszkałam w dormie razem z BTS’ami.* Niestety czas płynął, a trzeba było przygotować coś do jedzenia dla chłopaków, kiedy wrócą z wytwórni. Pomyślałaś sobie *Może zaproszę moja przyjaciółkę na obiad, a w sumie robienie ze mną obiadu, bo cóż najlepsza w kuchni to ja nie jestem a ona gotuje obiady dla siebie i rodziny już od podstawówki więc na pewno mi pomoże. No i może czegoś ciekawego się od niej nauczę.* Wybrałaś numer telefonu i zadzwoniłaś:
-Halo.                                                                           
-Cześć Ania!
-Cześć_____. Co tam u Ciebie?
-A wszystko w porządku, ale w sumie mam prośbę. Przyjdziesz do mnie? Chcę ugotować chłopakom obiad, a wiesz jak to ze mną jest w kuchni jeszcze rozgrzeje patelnie wzrokiem i się poparzę.
-Hahah dobrze przyjdę ci pomóc, co prawda nie znam chłopaków, ale zmyje się zanim przyjdą.
- Nie! No co ty musisz zostać. Chłopacy zawsze chcą znać swojego szefa kuchni a poza tym są naprawdę mili. A do tego nie poznałaś jeszcze Jungkook ’a mojego chłopaka.- Powiedziałaś z lekkim smuteczkiem w głosie.
-No dobrze zostanę. Ehh, ty i ten twój dar przekonywania. Zaraz u ciebie będę. Kupić coś po drodze?
-Jeśli możesz to kup jak najwięcej przypraw używanych w Polsce i polskie składniki. Chcę pokazać chłopakom trochę polskiej kultury.
-Ok będę za 30 minut.
-Dobra do zobaczenia.
-Pa.
Rozłączyłaś się następnie poszłaś do łazienki się przebrać i uczesać. Następnie udałaś się do kuchni, aby przygotować stanowisko tak, aby wygodnie się gotowało.
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłaś je a w progu stała twoja przyjaciółka z 3 wielkimi torbami zakupów. Szybko zabrałaś jej jedną reklamówkę i wpuściłaś do środka. Przywitałaś się z Anią. Obie udałyście się do kuchni i zaczęłyście gotować. Twoja przyjaciółka wymyśliła menu wielkiej uczty więc już miałyście jedno zmartwienie mniej. Teraz zabrałyście się za przyrządzanie. Patrzyłaś jak Ania dobrze radzi sobie w kuchni ty trzymałaś się z daleka od większych zadań dając przyjaciółce się popisać a sama niepewnie kroiłaś warzywa. Minęły 2h a obiad był już prawie gotowy. Na pierwsze danie podacie żurek z jajkiem, która podacie w bochenku chleba. Drugie danie składało się z trzech rodzajów mięsa, była kaczka z jabłkami, karkówka i zrazy do tego ziemniaki z koperkiem i masłem, pierogi ruskie oraz surówka z marchewki, kiszona kapusta albo buraczki. A na deser upiekłyście szarlotkę i zrobiłyście owocową trzy piętrowa galaretkę, którą podacie z bitą śmietaną oczywiście także własnej roboty. Kazałaś przyjaciółce schować się do pokoju obok, żeby zaskoczyć chłopców. Za chwile do dormu weszli chłopcy. Hałasowali, śmiali się i wygłupiali, nagle zamilkli:
-Ej czujecie to? Co to za zapach?- Próbował się dowiedzieć Rap monster
-Nie wiemy- Odpowiedziała reszta zespołu.
Weszli do kuchni a na nakrytym stole zobaczyli wspaniałą ucztę.
-Cześć chłopaki, przygotowałam wam dzisiaj coś specjalnego siadajcie, a ja wam zaraz podam jedzenie.
-A, dlaczego jest nakryte dla dziewięciu osób?- Spytał ciekawsko V.
-A dzięki ze przypominasz.- Wyciągnęłaś przyjaciółkę z pokoju i rzekłaś- To moja najlepsza przyjaciółka Ania. Tak w sumie to dzisiejszą ucztę zawdzięczacie jej nie mnie ja tylko troszkę pomagałam przy krojeniu warzyw.
-Cześć Ania-przywitali się chłopcy
-Zanim jeszcze zaczniemy jeść to chciałam was uprzedzić ze będziecie jeść tradycyjne potrawy z naszego kraju, czyli tradycyjna kuchnia polska. Mam nadzieje, że będzie wam smakować.
Ania poznała trochę każdego z chłopaków a potem usiedliście do stołu. Ty i twoja przyjaciółka serwowałyście dania a Ania opisywało w kilku zdaniach każdą potrawę. Wszyscy byli zachwyceni obiadem. Całemu zespołowi zasmakowała kuchnia polska i poprosili dziewczyny, żeby coś jeszcze im kiedyś ugotowały. Po obiedzie poszliście zjeść deser w salonie. Siedziałaś na kanapie obok Jungkook ‘a który obejmował cię jedną rekom a Ania siedziała po drugiej stronie na fotelu. Przez cały czas gadaliście i śmialiście się, a Twój chłopak od czasu do czasu cmokał cię w policzek.
-Ja już się muszę zbierać. Praca czeka.-Powiedziała to uśmiechając się.
-A, kim jesteś z zawodu?- Zapytał ciekawsko Jin.
-Jestem aktorka głosową- znowu się uśmiechnęłaś widząc na twarzy zdziwienie chłopaków.
-Oooo to znaczy, że potrafisz śpiewać!- Stwierdził Jungkook- zaśpiewasz nam coś kiedyś?
-Mogę zaśpiewać. Ale…
-Ale?- powtórzyli wszyscy
-Ale, jeśli ____ zaśpiewa zemną.
-Przecież wiesz, że nie potrafię śpiewać! Przecież znamy się nie od wczoraj.
-Wiem, ale lubię z Tobą śpiewać to mi wystarcza. Dobra musze już lecieć, bo się spóźnię. Jeśli chcecie coś więcej wiedzieć to pytajcie _____.
-Mnie?
-Tak ciebie głuptasie przecież wszystko o mnie wiesz.
Nagle zostałaś zasypana wieloma pytaniami, lecz na wszystkie cierpliwie odpowiadałaś. Wieczorem poszłaś do swojego pokoju chciałaś wziąć rzeczy i pójść pod prysznic jednak zobaczyłaś stojącego w drzwiach Jungkook ‘a.
-No cześć kotku-mówił czule, ale zalotnie Twój chłopak- Nie mieliśmy dzisiaj zbyt dużo czasu dla siebie.
-Przepraszam kochanie, ale chciałam wam przedstawić Anię jest naprawdę wspaniałą osobą.
-Ależ ja się nie gniewam przynajmniej mam pretekst żeby zrobić to!
Chłopak rzucił cię na łóżko i czule pocałował następnie pocałunki były coraz namiętniejsze w końcu na chwile oderwał się od ciebie. Zobaczyłaś, że jest nad tobą, co znaczyło ze nie możesz się opierać, bo i tak z tobą wygra. Jungkook zaczął powoli masować twoja nagą nogę. (Byłaś ubrana jak na lato wiec, dlatego naga noga). Jego pocałunki stały się jeszcze głębsze i pragnące. Nagle wsunął rękę pod twoją koszulkę a jego druga ręka wylądowała na twoim pośladku. Spojrzałaś na niego przestraszona ten zauważył to i nagle odsunął się na brzeg łózka i załamującym się głosem powiedział:
-Przepraszam. Zapomniałem ze tego nie chcesz puki nie będziesz pełnoletnia. Przepraszam cię naprawdę, ale jesteś taka piękna…ehh dobranoc.
Chłopak pocałował cię w czoło i odszedł. Spałaś w nocy niespokojnie. Jungkook nie dawał ci spokoju po prostu nie mogłaś przestać o nim myśleć. Nagle coś cię obudziło, ujrzałaś nad sobą V’a. Zdziwiłaś się, co on tu może robić. Nagle V cię pocałował to zdziwiło cię jeszcze bardziej. Było widać, że chce zrobić coś jeszcze, lecz opamiętał się.
-Nie mogę tak, przepraszam ty masz chłopaka.
Po tych słowach wyszedł z pokoju. Może i V nie był Twoim chłopakiem, ale jednak Twoja dobra dusza martwiła się o niego, nie wyglądał najlepiej i dziwnie się zachowywał. Po 2 tygodniach wszystko wróciło do normy. Chłopcy jak zwykle wygłupiali się, a Jimin grał w grę wideo. Nagle wpadłaś do domu:
-Chłopaki nie uwierzycie, co właśnie przyszło pocztą!!!
-Co takiego?- spytał Jungkook.
-Dostaliśmy list od menadżera a w nim jest napisane ze jedziemy na wakacje!
-Gdzie!?-Krzyknęli wszyscy i poderwali się żeby zobaczyć list.
-Jedziemy na wyspy Bora Bora wooooo!
Następnego dnia wszyscy byli spakowani i gotowi do drogi. Spakowaliście swoje bagaże i udaliście się na lotnisko. Po przyjeździe na miejsce każdy rozgościł się w swoim domku. Twój domek był dwa razy większy, przez co się zdziwiłaś, ale stwierdziłaś ze to tylko przypadek. Weszłaś do środka a w kuchni ujrzałaś swoją przyjaciółkę Anię.
-AAAA- zaczęłaś piszczeć ze szczęścia- Co ty tu robisz?!
-Jungkook mnie zaprosił. Stwierdził ze przyda ci się damskie towarzystwo, a nie tylko sami chłopacy.
-Jak się cieszę że tu jesteś. Na pewno będziemy się świetnie bawić. Już nie mogę się doczekać.
I tak minęły wspaniałe 2 tygodnie pełne śmiechu rozrywki i relaksu. Przedostatniego dnia, kiedy wracałaś do domku z zakupów przekręciłaś klucz w drzwiach i weszłaś nagle zapaliło się światło a zza mebli powyskakiwali chłopcy wraz z Anią.
-Niespodzianka-Krzyknęli wszyscy
-Wszystkiego najlepszego!- powiedziała Ania
-Wy to wszystko dla mnie? Dziękuje-przytuliłaś wszystkich.
Minęły ze 2 godziny nagle Suga zaproponował:
-Ejj zagrajmy w prawda lub wyzwanie?
-Ok- wszyscy się zgodzili.
-To zaczynamy. Iiii Ania! Haha dobra prawda czy wyzwanie?
-Prawda
-Dobra. Ile masz lat?
-Ejj kobiet się nie pyta o wiek.- wtrąciłaś się
-Ojj ______. Nie przeginaj jak chcą to im powiem.
-No to ile?-Dopytywał się Jimin
-17.
-Serio!?
-Tak
-Myślałem, że jesteś starsza.
-Często to słyszę. Tak naprawdę jestem tu najmłodsza, także Oppa zajmiesz się mną?- powiedziała słodkim głosem do Jimina- Hahaha żebyś widział swoja minę to jest właśnie siła głosu aktora.
-Ejj to niebyło śmieszne.
-Dobra nieważne dalej. Iii Ania!
-Znowu ja Oppa chyba oszukujesz.
-Ja wcale nie.
Podczas trwania tej jakże męczącej kłótni poprosiłaś Jungkook ‘a żeby z tobą wyszedł. Wyszliście przed dom. Przytuliłaś się do niego i szepnęłaś.
-Zaniedbywałam Cię kochanie przez te 2 tygodnie, dlatego chce to wynagrodzić.- powiedziałaś zalotnie- Jeśli chcesz możesz to dzisiaj zrobić. Jestem już pełnoletnia mam 18 lat.
Nie zastanawiając się długo poszliście do domku Jungkook ‘a. Chłopak złapał cię na rękę i pocałował. Całował Cię delikatnie i czule odchylając twe włosy do tyłu. Przyparł cię do ściany nie przerywając pocałunku. Prawą ręką przejechał wzdłuż Twojego ciała ku dołu. Złapał za udo i podniósł nogę do góry opierając ją o swoje biodro. Swymi pocałunkami przeszedł na szyję, delikatnie ją drażniąc. Nagle wziął cię na ręce i zabrał na górę. Wszedł z tobą do swojego pokoju i położył na swoim łóżku. Zgasił światło i włączył jedynie nocną lampkę przy łóżku. Położył się na Tobie całując namiętnie Twoje nastoletnie usta i pieszcząc twe wcześniej nieodkryte ciało. Po chwili ściągnął z siebie koszulę pokazując swoje wyćwiczone, piękne ciało, a następnie zdjął z ciebie białą sukienkę wracając do pieszczot. Swymi dużymi dłońmi zdjął z ciebie bieliznę oraz z siebie. Zawstydzona skuliłaś się pod jego ciałem.
- Nie wstydź się. Mnie nie musisz się wstydzić - powoli zdjął dłonie z Twoich piersi i zaczął je podgryzać i ssać wywołując u ciebie jęki. Pocałunkiem po pocałunku zbliżał się do Twojego kroku. Rozchylił twoje nogi i bez namysłu wszedł w ciebie wywołując ból. Powoli poruszając się w Tobie całował twą szyję. Objęłaś go mocno jęcząc mu do ucha, co jeszcze bardziej go podniecało. Zaczął przyspieszać i przyspieszać nie zapominając o tym, by być dla ciebie delikatnym. Każde jego poruszenie się w Tobie skłaniało go do całowania twoich różanych ust. Skończył kilkoma mocniejszymi ruchami, a Twój krzyk podniecenia rozniósł się po pokoju. Zdyszani i wykończeni spojrzeliście się na siebie.
-Mam nadzieje, że Ci się podobało.
Zawstydzona spojrzałaś na niego. Chłopak zrozumiał twój przekaz. Przytulił cię do siebie i oboje zasnęliście w swoich ramionach. Następnego dni podczas pakowania rozmawiałaś z przyjaciółką.
-Gdzie wczoraj wcięło Ciebie i Jungkook ‘a? Czyżbyście TO zrobili?
-Tak-odpowiedziałaś.
-Naprawdę?-Spytała zaskoczona przyjaciółka.
-Tak. Poza tym nie interesuj się tak mną. Powiedz lepiej, co ty robiłaś z pozostałą szóstką.
-W sumie to poszłam z Jiminem do jego domku i rozmawialiśmy ze sobą.
-Taaa rozmawialiście-stwierdziłaś sarkastycznie.
-No tak! Okazało się ze podkładam głos go jednej postaci z jego ulubionej gry.
-Ahhh tak…-powiedziałaś widząc że Ania coś ukrywa.
-No dobra niech Ci będzie gadaliśmy i lizaliśmy się. Zadowolona?
-Tak, i bo bardzo.

Przez cała drogę powrotną rozmawiałaś z Anią o swoich i jej przeżyciach w trakcie wakacji.
     Ati

4 komentarze:

  1. Wyłapałam kilka błędów, ale całe opowiadanie było cudne! Akcja czasami działa się zbyt szybko i musiałam parę razy jeszcze raz przeczytać , żeby zrozumieć dany wątek ;C
    Życzę dużo weny i lecę czytać kolejne części!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za komentarz, postaram się poprawić jeśli chodzi o błędy i czas akcji. Jeszcze raz dziękuję za komentarz, bo to bardzo motywuje.

      Usuń
  2. Ta Ania pojebana jest ;-;

    OdpowiedzUsuń